No nie mogę sobie tego dzisiaj darować! Serio! Zainspirowana kolejną fotką jakiejś tam znajomej z dawnych lat, która ukazała się mym oczom dziś z wypiętą na maxa w tył dupką w różowych porteczkach!
Rzecz dotyczy obsesyjnego niemal wklejania swoich durnych zdjęć wszędzie, gdzie się da i w każdej ilości. My wrony nawet czasem robimy sobie planowaną pauzę w pracy na przegląd. Siadamy wtedy wygodnie przed jednym kompem w loży prześmiewców, robimy kawkę i 30 minut oglądamy "najnowsze produkcje" naszych ulubienic ...a mamy takie co najmniej dwie ulubione boginie sesji prymitywnych! Nigdy nas jeszcze nie zawiodły! W sposób zacięty i niezmordowane wklejają, komentują, opisują, uzupełniają i twórczość swą publikują z umiłowaniem wręcz absurdalnym. Oczywiście NK jest w tym temacie nadal bazą nr 1.
I w czym rzecz? Ma to to jakieś 569 zdjęć na każdym portalu. Zwykle zrobione komórą i własną ręką z dystansu 45 cm, bo na taką odległość od twarzy sięga ręka ..jakoś..
Te foty charakteryzują się tym, że są mega zoomem twarzy z dramatyczną wielokolorową cerą, poczochranymi niby figlarnie włosami i sztucznie wybałuszonymi wargami (a'la Kim Basinger)...no tak, żeby sexi było. Wszystkie one są prawie identyczne. No może pojawia się zróżnicowanie: lewy profil, prawy profil, trochę bardziej z góry lub z dołu. Nowa świeżusieńka partia tych fotek pojawia się jakoś raz w tygodniu. Bo np.: nowy kolor włosów się pojawił albo wróciłam z nową fryzurą od fryzjera..albo idę na wesele właśnie i się w coś z brokatem ubrałam i kok mam upleciony! Oooooo, sesje "idę na wesele" lubię szczególnie!
Jest też opcja "pokażę jaka jestem laska po latach" i tutaj aparat rejestruje partie ciała w okolicy cycków i tyłka. Czyli, że jakiś absztyfikant z aparatem cyka "lasce", w bardzo ciasnym M2 na tle TV i firanki po babci z lat 70-tych, 100 identycznych fot. I owa modelka zamieszcza całe 100 sztuk, gdzieś tam, żeby inni mogli dzieło fotografa podziwiać.
Często towarzyszy temu uniesienie przez modelkę rąk do góry, bo to chyba optycznie wyszczupla a przynajmniej nie widać opon brzusznych, które w tej pozycji prostują się nieco!
Ubaw jest niepełny jeśli pod tymi fotami nie ma komentarzy..ale zwykle na szczęście są. I to pod tymi najbardziej paskudnymi. Najczęściej zdarzają się:
komentarze doceniające:
"WoW, ale laska!!!"
"Ale z Ciebie dżaga!"
"Z każdej strony zajebiście"
i.. onomatopeje:
"Miiiiałłłłł..."
"Wrrrrr"
"Mrrrrał"
Są też sesje "moje życie dzień po dniu", czyli ja i grill na działce, ja w kuchni, ja w pokoju, ja w przedpokoju, ja na fotelu, ja pod choinką stoję z bombkami, ja na rowerze jadę daleko, ja na spacerze z nowym facetem, ja przy samochodzie stoję i czekam, ja na plaży się tarzam w piachu, ja z dzieckiem, ja bez dziecka, ja mam psa, ja jem w restauracji (!), ja piję piwo z sokiem i przez rurkę, ja, ja ,ja, ja............osz kurwasz!!
Czy Wy powariowałyście laski?
Takie mam właśnie oto pytanie.
Dziękuję za uwagę!
enter!
ewa
...a że pomysłowość owych... granic nie ma i odwaga coraz jakby większa, to zaraz (albo i już są) pojawią się sesje pt. "ja na kiblu", "ja i najnowsze podpaski", "ja w trakcie orgazmu" ;))
OdpowiedzUsuńOj tak mnie Wronko nakręciłaś, że musiałam to.. wykrakać
- Aisha
no i buziak za to!:)
UsuńPrzyganiał kocioł garnkowi, same robicie to samo tylko słowem (ja to, ja tamto, a mnie dziś to i tamto ...) innymi słowy "lans"
OdpowiedzUsuńDokładnie zaglądamy do waszej szafy nieraz, łóżka wiemy jakie nosicie majtki - koniecznie z podkreśleniem producenta - wiemy jak wygląda rozkład waszego dnia itd ... Czasami warto krytycznie spojrzeć na siebie samych zwłaszcza gdy tak łatwo przychodzi wam krytykowanie i wyśmiewanie innych...
UsuńSkoro, aż tyle podobieństw zauważasz między tymi "działalnościami" to dobrze, bo to oznacza, że ubawiłeś/łaś się do łez czytając tego posta..a o to przecież w zasadzie chodziło.
Usuń...i choć nie wiemy z kim mamy przyjemność rozmawiać to "w ciemno" pozdrawiamy jak zwykle bardzo serdecznie:)
uśmiałam się przy tym poście!
OdpowiedzUsuńale prawda z niego bije przeogromna. lecz zastanawiając się tak głębiej, gdyby nie te "słit focisze" nie było by tyle śmiechu i świat nasz byłby zbyt szary i przepełniony samą inteligencją.
tacy ludzi też muszą istnieć, choćby po to, aby była równowaga.
pozdrawiam cię.
i tego się trzymajmy!:)
Usuńpozdrawiam równie serdecznie...