wtorek, 3 kwietnia 2012

co jest sexi wg facetów?


Artykuł na jednym z portali pt. „Seksowne dodatki” powoduje zaciekawienie – przynajmniej moje. A nuż jakieś nowości, trendy czy też unikatowa wiedza. 

Tekst mówił o tym, że modowy dział portalu allwomanstalk.com podpytał facetów, co dla nich z kobiecych dodatków jest najbardziej seksowne i powoduje że krew im szybciej krąży… a jak wiadomo tempo krążenia nie jest bez znaczenia :). 

Na pytanie który z damskich dodatków jest najbardziej sexi spontanicznie wymieniali… samych siebie :) dżizus - skąd oni wzięli tylu samców alfa do tej ankiety… :)

Po chwili namysłu padały na szczęście bardziej sensowne odpowiedzi… i tu się trochę zawiodłam, gdyż jakby w kółko to samo… oczywiste oczywistości… faceci są jednak mocno przewidywalni… choć ze dwie odpowiedzi mnie zainteresowały. 

No cóż w ramach utrwalenia wiedzy streszczę te niby super hity:

Oczywiście że kabaretki… ja nie wiem co jest w tych pończochach z dziurami – ale podobno to „Himalaje ciuchowego seksapilu”. Ten dodatek nosi znamiona niegrzecznej dziewczynki, jak mniemam… i do tego niby jesteś ubrana w coś :) ale jednak nie jesteś… porusza wyobraźnię…



Szpilki – cóż za zaskoczenie… o tym wrony już mówiły i będą mówić jeszcze tysiąc razy – to jeden z podstawowych atrybutów każdej kobiety i nie ma dyskusji…  wysokie szpilki – nie jakieś tam kaczuszki… Szpilki w łóżku dodają Ci animuszu i seksapilu. Szpilki to fetysz – zarówno kobiet jak i mężczyzn nawet jeśli się do tego nie przyznają, żeby nie robić Ci przykrości! 

Bielizna z koronki zajmuje wysokie miejsce w erotycznym umyśle facetów… to też żadna nowość, ale powiedzieć o tym trzeba… Jeśli chodzi o model bielizny tu musicie zdać się na siebie i swoje obserwacje – ilu facetów tyle gustów – jeden lubi sznurkowe gatki, drugi brazyliany… gorsety, pasy do pończoch… Są też tacy co raz na jakiś czas chcą zobaczyć bardziej sportową i chłopięcą odsłonę Ciebie np. w seksownych damskich spodenkach (ala bokserki).  Uwaga!  raz na jakiś czas… powtarzam…  a i żadne pidżamy z hello kitty nie są sexi nawet jako odmiana – oh nie!

O kolorach było… nie macie chyba wątpliwości, że czerwień dla faceta do symbol seksu – dotyczy to bielizny, lakieru do paznokci, butów itd… To oczywiście atawizm… ale ja go lubię :)




A teraz coś mniej oczywistego… mimo, że nadal nie czuję wielkiego przełomu wiedzy :)

Rękawiczki – i nie mówię o wełnianych czy z jednym palcem :). Piękna delikatna wąska rękawiczka podobno burzy krew samców, a zmysłowe ściągnie jej przywołuje jednoznaczne skojarzenia. Ja to kupuję :)

Paski – wg Panów to element, który podkreśla figurę, dzieli dwie ważne strefy – biust i biodra. Podobno preferowane są szerokie paski, gdyż mają jednoznaczne skojarzenie z gorsetem, następnie biżuteryjne lub też bardzo delikatne, wąskie… przez co mocno kobiece.

Trencz – info dla Panów – to taki płaszczyk do kolan na guziki, zwykle z paskiem – podobno ciuch – ikona. Kobieta w takim płaszczu wydaje im się silna, tajemnicza, pewna siebie – zatem mega seksowna… zwłaszcza, że w ich głowach istnieje domniemanie, że pod spodem jest tylko koronkowa bielizna… taka dość popularna fantazja męska. 
Doskonale się składa gdyż aktualnie trencz jest bardzo na czasie :) i pełno tego w sklepach - jeśli zastanawiałyście się kupić czy nie kupić - macie odpowiedź - szybko! 

Okulary – duża część Panów odpowiedziała w ankiecie, ze miewa fantazje z surową nauczycielką lub skromną bibliotekarką :). Zatem należy tylko skupić się na odpowiednim dobraniu oprawek. Większość zapytanych przyznała, że najbardziej kręcą ich oprawki kocie, pensjonarskie – zerknijcie na kolekcje Toma Forda sprzed kilku sezonów. 



Nie ma co podsumowywać tylko uzupełnić braki... najlepiej z karty kredytowej partnera - w końcu jakby nie było, to nie będą zwykłe zakupy tylko potwierdzone badaniami potrzeby mężczyzn :). 
Ja już się cieszę na nowy trencz :).

kasia


źródło: wp.pl, pinterest.com

2 komentarze:

  1. Ahaaa, bo to sie trencz zowie...bylem przekonany, ze to po prostu plaszczowa sukienka. Wrony sprawiaja wrazenie intrygujacych i swiadomych ptaszyn, ktorym chetnie opowiem co podnieca mnie, a wiem co mnie kreci i ten stuff jest good. Pisze, aby wyrazic siebie, nakarmic ego, dla jaj i buntu wobec kiczowej mizerii tam gdzie się pojawia. Czy to wazne, zeby wiedziec co podnieca ogol czy wazniejsze jest wiedziec co podnieca ciebie? Czynnik "sexy" jest kwestia gustu czy mozna jednak wyciagnac srednia i statystycznie obliczyc, ze szpilka grubsza od kciuka jest juz slabym bodzcem? Skupie sie na tym, co dziala na mnie, a podstawa jest dobrze opakowany intelekt. Spotkalem kiedys dziewczyne, piekne cialo, podszedlem, pogadalem, poszedlem. Spotkalem inna, nigdy bym nie podszedl, ale skoro juz rozmawiamy, to...kurcze, mozesz jeszcze zostac? To w ogole nie ma znaczenia z jaka sie urodzilas buzia, bo absolutnie kazda twarz mozna pieknie zorganizowac, a kazde cialo wycwiczyc i swietnie przyozdobic. Jezeli czujesz sie dobrze w swoim ciele, jesli nie uwiera cie twoj wlasny swiatopoglad i nie swedza kompleksy, to piekno zawsze bedzie przeswitywac i napedzac aparycje. Od energii do materii. Jezeli jestes przekonana o swojej atrakcyjnosci, to zwykly czarny pasek na golej pupie bedzie wygladal jak kawal najlepszej bielizny. Czujesz sie sexy - jestes tak odbierana. Nie czujesz sie sexy - podaruj sobie odrobine wybaczenia i samoakceptacji. Szczesliwym ludziom trudno jest nie byc sexy, nietrudno o to jednak gdy kopiujemy innych i dajemy sobie narzucac styl z drugiej reki, zamiast polegac na instynkcie i intuicji. Tylko szczesliwy czlowiek moze byc w pelni swiadomy, swiadomy wyborow duzych i malych, tego kim jest, kim nie jest, jak kreowac rzeczywistoc wokol siebie, siebie samego i tworzyc nasz obraz w jazniach innych. Hmmm, tak latwo jest przegiac i ze smaku popasc w niesmak...za gruba podeszwa bez zaokraglenia z przodu, zly kolor detalu, ktorego prawie nie widac, za grube ziarno kabaretek, przedlugie rekawiczki i bum, facet wiotczeje, dramat gotowy. Temat "Co jest sexy dla facetow?" nie narzuca wielu ograniczen, wiec puszcze sie z moja eteryczna partnerka i troche odlece. Gdybym za bardzo wjezdzal w tabu, prosze mnie rozdziobac, ale powstrzymujac sie musialbym klamac lub nie mowic calej prawdy. Wole uprzedzic, bo przeciez podniecaja mnie TAKIE rzeczy, ze przyslowiowe hej, a nawet hello. Zastanawiam sie czy kocham bielizne rownie mocno jak jej brak, a moze najseksowniejsza bielizna, to wlasnie brak bielizny? Im bardziej przezroczyste majtki, tym pazerniejszy wzrok...wcale nie musza byc zakoronkowane, moga byc takie tajni, tyci, tycie, takie majteczki zbudowane z malutkiego trojkata i samych paskow, majtki, ktorych prawie nie widac, majtki, ktorych prawie nie ma, zeby nie napisac majtki, ktorych nigdy nie bylo. Spokojnie moga byc juz lekko znoszone. Koncentrujac sie jeszcze intensywniej na fatalaszkach - uwielbiam kostiumowa zabawe...draznic zmysly jej i swoje, podciagnac sukienke, obciagnac, jeszcze raz w gore i w dol, zlapac za majtki, oplesc wokol nadgarstka, sprawdzic granice bolu, a wszystko w atmosferze swiezego niezbadanego. Opowiedz mi o tym czego jeszcze nigdy nie robilas, mozesz sie dotykac, popatrze...bede sie na ciebie gapil dlugo i intensywnie, bez mrugniecia okiem, bez odrywania wzroku. Lubie kiedy kobieta odslania swoje „skrycie”, najlepiej na glos, powoli, coraz odwazniej. Lubie gdy jej libido osiaga rozmiary przynajmniej mojego ego. Podnieca mnie gdy zwracam sie do ciebie w pierwszej osobie. Podnieca mnie kiedy mowisz mi o swoich pragnieniach. Podnieca mnie kiedy sie podniecasz moim podnieceniem...ale masz racje, nie musisz wszystkiego sciagac, zostaw na sobie cokolwiek, tak jest dobrze, kompletna nagosc nie jest przymusem, mozesz zostac w szpilkach, a jezeli koniecznie chcesz sciagnac - unies swoje delikatne stopki, podciagnij w gore piety tak jak to robisz gdy siusiasz. To jest sexy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twoje rozchelstanie, jest takie swobodne. Twoj magnetyzm mnie rozpieprza. Mozesz nie noscic stanika wcale...kocham twoje dyndajace cycki. One tak pieknie pracuja pod ta zwiewna sukienka, sweterkiem bez rekawow, trenczem. Zawsze gdy widze trencz uruchamiam procedure szybkiej analizy ile kobieta ma oprzyrzadowania. Jak niewiele masz dziś na sobie? Czy wzielas pod uwage warunki atmosferyczne? Czy nie bedzie ci glupio, gdy ktos zauwazy, ze jestes prawie naga? Masz odwage tego nie zakladac? Podnieca mnie, gdy tak nienachalnie wchodze do twojej glowy...ale pamietaj, masz absolutna wladze, mozesz przestac czytac w dowolnym momencie. Jesli się obawiasz, nie idz ta droga, moze sie zrobic nieprzyzwoicie erotycznie, niebezpiecznie wulgarnie, wrecz pornograficznie. Jeseli lubisz czytac o swinstwach pisanych pikantnym jezykiem – wszystko w porzadku, zrelaksuj sie, nie musisz nic robic, zadbam o wszystko, ty po prostu badz, badz taka jaka jestes, naturalna, bezwstydna, glodna i otwarta. Strasznie mnie podniecasz dziewczyno, ktora to czytasz. Tak, do ciebie kieruje moje slowa, wystarczy, ze sie usmiechniesz, poruszysz, wykonasz drobny gest podszyty ochota i jestem twoj, masz mnie tak szybko na jak dlugo chcesz. Wystarczy, ze o mnie pomyslisz dziewczyno sprzed monitora i pojawiasz się w mej glowie. Just look at you...jaka ty piekna, doskonala dokladnie w tej chwili, jestes perfekcyjna ze wszystkimi swoimi wadami, nie ma drugiej takiej, nie ma lepszej, ani gorszej, jestes wyjatkowa, inna od wszystkich i nigdy nie bylas doskonalsza. Wygladasz tak cudownie gdy pozadasz, mnie, nawet innych. Pelna pasji, seksualnej emanacji, zawsze ci malo, zawsze gotowa dac wiecej milosci, niz mozesz przyjac. Look at you...suty nabrzmiale do granic przyzwoitosci, czerwone jak krew, bliskie eksplozji, twarde i ogromne, idealne do gryzienia. Nigdy nie sadzilem, ze moga tak urosnac, stercza jak diabli. O cholera, ale jestem twardy. Zapach potu, smak sliny, chce cie ssac cala, calowac wszedzie, zlizywac wszystko...pachy, wargi, stopy. Tak trudno zdecydowac ktore usta chce wlasnie calowac, tyle tajemniczych zakamarkow. Pozwol mi na wszystko, a rozwine skrzydla, wronie skrzydla, krucze skrzydla, nawet aniolowe. Tylko badz soba, nie udawaj innej, nie udawaj wcale, chcesz drżec w ciszy, mnie to kreci, chcesz drzeć gardlo w nieboglosy, mnie to kreci, tylko badz szczera. Uwielbiam gdy dostajesz spazmow, wykrzywiasz usta, cale cialo skrecone w szczytowym szalenstwie...mozesz nawet popuscic, chetnie skosztuje wszystkich twoich sokow. Nie ma miejsca na falszywosc gdy jestes pod kontrola totalnej rozkoszy. Slodko dzika, liryczna, napastliwa i niewinna. Taka cie ubostwiam kobieto moich snow. Taka cie pragne - niezaspokojona. Caluj mnie tam gdzie lubisz najbardziej, gdzie nie dociera juz promien swiatla. Razem doswiadczajmy analnego szczescia. Patrzec ci gleboko w oczy, jeszcze glebiej w odbyt, raz tu, raz tam. Czy ty w ogole masz granice? In and out, in and out. Nie chce aby stala ci sie krzywda...tak bardzo lubisz rozchylac siebie, glowa na wysokosci kolan, rece na posladkach, ledwo ogarniasz mnie wzrokiem, lydki uniesione, palusie w gorze obciagniete jak u baletnicy...cala sie trzesiesz lecz nic cie nie boli, a na twarzy bol i przyjemnosc w zdumiewajacej harmonii...jeden moment, a w srodku cala wiecznosc. Inspiruje mnie twoja gloria, zadza doswiadczania absolutnie wszystkiego dodaje odwagi. Tak lubisz sie popisywac, eksponowac ekstaze, wylewac swoj prolaps, kwitnac ze wszystkich otworow. Jestes manifestacja spelnienia, nienasyconym pragnieniem poznania, esencja uniesienia i kwiatem zycia. Jest tam rozowy i czerwony, jest brazowy i czarny, jest nawet pomaranczowy. Dziekuje za blask twej przeswitujacej duszy, za kreatywny wyciek twojego istnienia. O generatorko czystego luszu...badz pochwalona bogini milosci, swiadoma powrotu swej nadludzkiej mocy. Bye gels ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...