poniedziałek, 21 maja 2012

czy prawda jest przereklamowana?

Zastanawiam się czasami czy prawda zawsze i wszędzie jest dobra. I ostatnio myśląc o tym zajrzałam nawet do podstaw naszej religijności.
I cóż...
W podstawach nie ma na ten temat nic. Ani grzechy główne ani też 10 przykazań nie zwierają punktu dedykowanego prawdzie! Takiego nakazu wprost: Mów zawsze prawdę!
Jest: nie kradnij i nie cudzołóż, nie obrabiaj dupska bliźniemu i nawet o tym, aby nie żreć i nie pić za dużo, ale o prawdzie...za cholerę nic! Może to celowo uknuta luka w nakazach?

Oczywiście jeśli się z prawdą nieco często mijamy, można sobie pomyśleć, że nikt tego wyraźnie nie napisał, ale i tak kiedyś odbębnimy swoje za to, np. w piekleJ. Jakiś czas temu, jeden bardzo fajny człowiek, który często imponuje mi swoim podejściem do wielu spraw, na długi mój wywód o piekle i karach zapytał mnie: „A czy ktoś wiarygodny powiedział Ci, że jest piekło?”. I wiecie co? Faktycznie nikt wiarygodny ze mną o tym dotychczas nie gadał. 

Zatem, czy prawda zawsze ma sens? Przecież właściwie tylko prawda ludzi obraża.
W dzieciństwie słyszałam często: Nie kłam! Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa!
Jednak fakty są takie, że dla wielu osób prawda jest jak tlen... przyjmą za dużo na raz to się pochorują!
Kilka razy w życiu zdarzyło mi się powiedzieć coś nawet w pozornie bardzo błahych tematach. Bo jeśli jakaś babka pyta: "Ale mam tłusty brzuch, co?" To co ja mam do cholery powiedzieć skoro go faktycznie ma? Nie, nie!. Nie masz..! Mówię zatem: no tak, faktycznie masz trochę.. i co? i dąs! No to po co się pytasz babo jedna! Mam być miła czy prawdomówna?



Stwórzmy zatem przykazanie nowe:
Nie kłamcie kłamczuchy!

I teraz ustalmy koniecznie 5 wyjątków głównych od tego przykazania. To sytuacje, w których wielu znanym i nieznanym mi osobom prawda lekko bokiem wylazła. W tych konkretnych przypadkach kłam człowieku lub udawaj, że zaszwankował Ci aparat mowy, masz paraliż otworu gębowego i nic nie możesz właśnie w tym momencie powiedzieć!

1. O wyglądzie bliźniego swego milcz lepiej kolego! - nigdy, ale przenigdy (nawet zapytany!!!) nie mów prawdy o tym, że ktoś gruby, brzydki, że nochal ma długi, że nowe mieszkanie nie za bardzo wyszło, że samochód ma gówniany kolor, że kiecka fatalna. Właściciel nosa, samochodu, kiecki nie zrozumie tego a jeśli nawet przyswoi jakoś ten fakt, to potraktuje go jak chamski atak na swoją zagrodę..

2. Ukryj lepiej swój skok w bok, bo dostaniesz kopa w krok!  - zanim puścisz parę z gęby, żeby zrzucić z siebie ciężar czynu - pomyśl dobrze. Może opłaca się zamknąć gębę i przerobić to jakoś inside. Zakładam oczywiście opcję, że żałujesz czynu haniebnego a chcesz się przyznać, żeby Ci się lepiej trochę na duszy zrobiło. Wiem, wiem obiecałeś mówić prawdę i tylko prawdę, ale odwróć sytuację. Serio, chciałbyś/łabyś taką prawdę usłyszeć?

3. Dzieci przeklęte traktuj jak święte! - ja wiem, że małe dzieci bywają zmarszczone, brzydkie, rozdarte i czasem gówniano pachną. Trudno. Uśmiechaj się i powtarzaj za innymi "śliczny bobasek, piękny maluszek, słodka dziecinka" lub milcz! Rodzice widzą obrazy abstrakcyjne. I niech tak sobie zostanie, bo żadna mądrość życiowa i siła nie są w stanie tych obrazów zburzyć.

4. Czasami okłamać szefa lajtowo jest całkiem wskazane, bo to nawet zdrowo - no nie chodzi o sytuacje ważne i strategiczne, ale na pytanie "co robisz?..." odpowiedz raczej zawsze: pracuję:)

5. Chcesz mieć znajomych jakichkolwiek wokoło, to się nie wychylaj i potakuj wesoło - i tu cała seria zdarzeń o wyrażaniu własnej bardzo szczerej opinii na różne tematy, czyli wywody zaczynające się od: "uważam, że...". Myślisz sobie...a co tam, pytają to powiem uczciwie, co myślę. I choć jestem gorącą zwolenniczką tej teorii, praktyka pokazuje, że "prawda w oczy" to najlepszy filtr na znajomych dookoła. Takie sitko z bardzo małymi oczkami. Na koniec cedzenia zostaną 2 duże elementy a reszta w szybkim tempie przeleci przez dziury i wpadnie do zlewu. Tym co lubią w życiu mieć dużo osób dookoła polecam zatem wstrzemięźliwość, bo ludzie wolą uwierzyć we wszystko tylko nie w prawdę!

Życie pokazuje, że prawda, zwłaszcza ta "do bólu" jest dobra i często się opłaca, ale tylko wtedy, gdy osoba, do której mówimy jest naprawdę mocnym graczem.
Niestety tych kuloodpornych jest wśród nas bardzo niewiele...


A tak uczciwie rzecz ujmując, to prawda wszystkim nam trochę zawadza...Może dlatego, że leży pośrodku?


photo: itsnicethat.com

2 komentarze:

  1. Oj widać widać że komunia, bierzmowanie daawno oj dawno było, chyba, że problem z interpretacją się pojawił? VIII przykazanie? "nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" - Ósme przykazanie nakazuje poszanowanie cudzej sławy, prawdomówność i szlachetność w postępowaniu z bliźnim, a zakazuje kłamstwa, obmowy, obłudy, potwarzy, plotek, podejrzeń i posądzeń, obelg, pogardy, czytania cudzych listów, podsłuchiwania rozmów, łamania słowa honoru i zdrady sekretu. / źródło http://msza.net/i/cz04_10.html Pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano dawno, że ho, ho, ho!!!! To rozwinięcie VIII - go zaimponowało mi. Serio! pozdr:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...